czerwiec 22, 2017 | Motywacja

NIESAMOWITA METAMORFOZA BEATY Z PROGRAMU TONEZONE 90 DAYS TO NEW YOU

Beata Kuczyńska, uczestniczka 1. edycji programu metamorfozy Tonezone – 90 DAYS TO NEW YOU, opowiada o tym, co zagwarantował jej program oraz jakie zmiany zaszły w jej życiu.

Jak to się stało, że trafiłaś do nas, do Tonezone?

Beata Kuczyńska: Trafiłam tu przez koleżankę. Zbierałam się do tego długo, aż podjęłam decyzję, że chcę chodzić do siłowni. Na samym początku chwilę ćwiczyłam w konkurencyjnym klubie obok, ale to nie było to, dlatego postanowiłam coś zmienić i tak właśnie trafiłam do Tonezone.

Co było powodem zmiany siłowni?

BK: Motywującym czynnikiem była chociażby ilość zajęć przypadających na jedną godzinę. W Tonezone mogę sobie do woli wybierać i przebierać w aktywnościach – w przeciągu godziny są trzy, a nawet cztery rodzaje różnych zajęć. A na takiej różnorodności treningowej mi zależało. Moje ulubione zajęcia to zdecydowanie spinning. Zaciekawiła mnie także koncepcja treningu personalnego w grupie, dzięki której zajęcia nie są tylko kolejnym punktem do odhaczenia w harmonogramie dnia, ale gwarantują motywację ze strony trenera i innych ćwiczących oraz dają zmaksymalizowane efekty.

Skąd zaczerpnęłaś motywację do zmiany siebie?

BK: Kiedyś byłam osobą tęgą. Jestem po operacji bariatrycznej, nie każdy o tym wie, ale sama operacja nie daje satysfakcji i nie przynosi ot tak pożądanych efektów. Trzeba się stale pilnować, bo nadmierne kilogramy mogą powrócić. Łatwiej było schudnąć tylko na początku, ale po jakimś czasie koniecznym było włączenie ruchu, ćwiczeń. Z wielka satysfakcją robię to do dzisiaj i cieszę się obserwując jak moje kilogramy spadają.

Jak program 90 DAYS TO NEW YOU wpłynął na Twoją osobę?

BK: Na pewno zagwarantował mi systematyczność w pracy nad swoim wyglądem, zmianę stylu ćwiczeń – nie były to już tylko treningi cardio, ale też i siłowe. Przed programem ćwiczyłam jedynie cardio. Zwiększyłam też swoją świadomość dotyczącą aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia. Poprawiłam swoją technikę, nauczyłam się wielu nowych rzeczy. W efekcie chodziłam 3 razy w tygodniu na zajęcia interwałowe i 2 razy w tygodniu na siłowe. Ze względu na swoje kolana trening cardio musiałam w późniejszej fazie programu metamorfozy zmienić na spinning, natomiast nie przeszkodziło mi to w dążeniu do osiągnięcia obranego celu.

Jak zmieniły się Twoje nawyki żywieniowe?

BK: Zaczęłam pić zdecydowanie więcej wody, pilnować faktycznie odpowiedniego nawadniania swojego organizmu. Starałam się nie pić kawy, co było dla mnie nie lada wyzwaniem. Przerzuciłam się w zamian za to na herbatki chia, przestałam słodzić. Podtrzymuję te zmiany, które w moim życiu pojawiły się dzięki Tonezone. To zostaje. To, że moja edycja programu metamorfozy już się zakończyła nie zmienia faktu, że dalej tym żyję i stawiam przede wszystkim na zdrowy styl życia.

Masz aktualnie czas regeneracji, co później?

BK: Wracam! Chciałabym jeszcze schudnąć około 10 kg (śmiech). Może nie będę startować w konkursie bikini fitness, ale chcę wyglądać i czuć się dobrze. Wszystko musi być robione z głową. Nie chcę mieć komplikacji zdrowotnych. Wiem, że w Tonezone jestem w profesjonalnych rękach.

Co ogólnie dało Ci Tonezone?

BK: Poznałam wspaniałych ludzi. Fajne koleżanki, które odwiedzały mnie także w szpitalu. Było bardzo wesoło. Pielęgniarki się śmiały, że tylko przychodzą do mnie całe ekipy. Kontakt z pracownikami i trenerami był niezwykle motywujący. Bardzo ważne w Tonezone jest to, że każdy trener zawsze służy pomocą, podejdzie, pokaże i skoryguje, jeśli coś wykonujesz nie tak, jak trzeba. Robią to w dobrej wierze, a o to w tym wszystkim chodzi.

Odbierz zaproszenie