sierpień 9, 2017 | Dieta, Motywacja, Trening, Zdrowie

Niesamowita metamorfoza Moniki z programu Tonezone 90 Days To New You

Monika Cissewska, uczestniczka 5. edycji programu metamorfozy Tonezone – 90 DAYS TO NEW YOU, opowiada o tym, jakie zmiany zaszły w jej życiu dzięki programowi oraz zdradza, dlaczego ma ochotę na jeszcze WIĘCEJ!

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?

Monika: Trudno powiedzieć. Zobaczyłam swoje zdjęcia, kiedy ważyłam ponad 80 kilogramów, nie mieściłam się wtedy już w żadne sukienki – stwierdziłam, że czas coś zmienić! Na początku to było tak, że wyszukiwałam sobie prywatnych trenerów, ale wiadomo – taka usługa jest dość droga. Jedna godzina ćwiczeń z takim profesjonalistą to nie są małe pieniądze. Mimo wszystko ciągle szukałam i udało mi się znaleźć trenera w przystępnej dla mnie cenie.

Jak trafiłaś zatem do Tonezone?

M: No właśnie… Tak, jak wcześniej mówiłam, miałam tych swoich prywatnych trenerów, ale zazwyczaj nie mieli oni swoich siłowni ani miejsc, w których mogliśmy swobodnie ćwiczyć. Szukałam alternatywny. Wpisałam w wyszukiwarkę odpowiednią frazę i tam Was znalazłam! Od razu zostałam zaproszona przez konsultanta na darmowy trening. Kiedy to wszystko zobaczyłam, jak to wygląda, że zawsze jestem pod okiem trenerów, którzy służą pomocą – bardzo mi się to spodobało. I już na drugi dzień byłam Klubowiczką Tonezone.

Wzięłaś udział w programie metamorfozy Tonezone! Jak ona przebiega?

M: Tak, zgadza się, wzięłam i cały czas w niej jestem! Przebiega świetnie, bo widzę zmiany: moje nogi, moje mięśnie, moje sadełko, które schodzi… (śmiech) Jest super! Na twarzy wyglądam dużo młodziej. Psychika, wszystko się zmienia. Całkowicie zmieniłam sposób myślenia. Jestem tu przeszczęśliwa. Myślę nawet o ponownym wzięciu udziału w programie.

Ile razy w tygodniu trenujesz w Tonezone?

M: Pracuję w systemie zmianowym – dwa na dwa, więc jak mam wolne dwa dni to prawie całe spędzam w Tonezone. Jestem tutaj po parę godzin, kilka razy dziennie. Przychodzę i rano, i wieczorem. Tak mnie to wciągnęło, że nie mogę się rozstać z tym miejscem. Dwa zajęcia dziennie to już jest dla mnie mało!

Czy podczas programu metamorfozy napotkały Cię jakieś trudności?

M: Ja się nie poddaje! Cisnę do końca i uparłam się, że będę miała figurkę jak młoda dziewczyna, bo jak by nie było jestem już bardziej dojrzałą kobietą – mam 45 lat, ale zawsze wygrywam z trudnościami i pokonuje słabości.

Kończysz swoją metamorfozę we wrześniu. Co dalej?

M: Dalej będzie leciała następna! Obiecałam sobie, że będzie kratka na brzuchu i nie odpuszczę!

Ulubiony trener? Masz jakiegoś? (śmiech)

M: To zależy. Trudno kogokolwiek wyróżnić, bo uwielbiam ich wszystkich, ale niezwykle cenię sobie nasze dziewczyny: Dorotka Moczyńska, Ania Rędzikowska, Zuzia Bręk. A z trenerów to na pewno Marcin Fernando, Andrzej Tokarski.

W kwestii nawyków żywieniowych, powiedz proszę, co się zmieniło? Jak wyglądała Twoja dieta przed, a jak teraz?

M: No kiedyś, jak to kiedyś… Nie byłam na żadnej diecie, podjadałam dużo słodkiego. Obecnie jestem na ścisłej diecie. Zaczynałam od 1400 kcal, ale że teraz ćwiczę, musiałam tę kaloryczność zwiększyć i teraz jest to 1900 kcal dziennie, i całkowicie daję sobie radę. Z początku było ciężko, ale teraz mam to w jednym palcu bez problemu. Potrafię sobie świadomie przygotować wszystkie posiłki.

 

Spodobała Ci się metamorfoza Moniki? Marzysz o spektakularnej przemianie? We wrześniu rusza ósma edycja programu metamorfozy Tonezone fitness multiplex – 90 Days To New You. Nie czekaj na specjalne okazje – zawalcz o poprawę wyglądu, dobre samopoczucie oraz lepsze zdrowie. Podejmij wyzwanie i dołącz już dziś!

Odbierz zaproszenie